Dlaczego jesienią chorujemy częściej?
Za oknem już kolorowo, dzieci rzucają liśćmi, biegający zakładają czapki, a kolorowe kalosze tylko czekają na bliskie spotkanie z kałużami. Jednak, kiedy nadchodzą te dni, Ty od razu pociągasz nosem? Wiele z nas wita jesień infekcją. Nic dziwnego, wirusy i bakterie krążą w powietrzu, przynoszą je ze szkoły i przedszkola nasze dzieci.
Głównym winowajcą jest, oczywiście zmienna temperatura, ale także dieta uboga w witaminy i minerały, przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach i unikanie świeżego powietrza. Chorobotwórcze wirusy i bakterie tylko na to czekają. By zima nie była czasem chorowania, przyda się wsparcie roślinnych substancji, które pomogą w utrzymaniu dobrej kondycji .
Przeczytaj:
Zainfekowany organizm to otwarta droga do różnych chorób, nie tylko tych związanych z zatokami i gardłem, ale też właśnie osłabienie zwiększa ryzyko infekcji pochwy.
Jak wzmocnić organizm jesienią?
Naprawdę niewiele trzeba, by łapać teraz przeziębienie za przeziębieniem. Ty też rano zakładasz grubą kurtkę, w ciągu dnia najchętniej rozebrałabyś się do podkoszulka, a wieczorem mokniesz, bo nie zabrałaś parasola ani wiatrówki? Jesienią wahania temperatury i zmiany pogody to norma.
Jak sobie radzić? Przede wszystkim ubierać się na cebulkę! Mówi się, że ciepło ucieka przez głowę. Może warto też zakładać coś więcej niż tylko kaptur? Masz szansę uchronić się przed zmarznięciem, a przy okazji zmniejszyć szanse na złapanie infekcji.
W roku pandemii koronawirusa przestały być abstrakcyjne zalecenia dotyczące noszenia maseczek. Jak oceniają naukowcy, maseczka może ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusów nawet o 60 proc., trzeba tylko pilnować, by ta jednorazowa faktycznie była jednorazowa, bo inaczej nie spełni swojej roli i będzie siedliskiem bakterii!
Kiedy przychodzą pierwsze chłody, zakopujecie się pod kocykiem i niechętnie wychodzicie na świeże powietrze? Dobrze to znamy! Często jest zimno, mokro, szybko robi się ciemno. Niestety, nasz ulubiony kocyk też może być przyczyną spadku odporności, kiedy leżenie pod nim zastąpi nam wszystkie inne aktywności, a szczególnie te na świeżym powietrzu!
Zmiana pory roku nie jest przeszkodą w uprawianiu większości sportów. Może nie da się w naszym klimacie tak łatwo nurkować, ale spacery, marsze, biegi, a nawet jazda na rowerze jeśli wejdą na stałe do naszego planu dnia, pomogą oswoić się z coraz chłodniejszymi dniami i zmniejszą podatność na choroby. Jak zbadano, wystarczy kilkunastominutowy codzienny spacer, byśmy o połowę rzadziej łapały przeziębienie lub grypę. Zobaczycie, jak po takim szybkim marszu będzie fajnie zapakować się pod ciepły kocyk z rozgrzewającą herbatką!
Idziesz do kuchni po tę herbatkę? Nawet te kilka minut wystarczy, by wywietrzyć pokój czy sypialnię. Od razu lepiej się tam oddycha. W przegrzanej sypialni źle się śpi, wstajemy zmęczone, cierpi także nasza wysuszona skóra.
W budowaniu odporności na pewno wspomoże nas także różnorodna dieta bogata w węglowodany złożone, które dodają energii. Mamy dużo szczęścia, mieszkając w umiarkowanym klimacie, a najbardziej pospolite (i wartościowe!) warzywa i owoce, takie jak: marchewka, buraki, kapusta, brokuły, fasola czy nieocenione jabłka są dostępne przez większą porę roku.
Witaminy na odporność
Często pociągasz nosem, włosy zrobiły się matowe, paznokcie się łamią, a na dodatek walczysz z niechcianymi krostkami? Może to oznaczać, że Twój organizm domaga się cynku. Jesienią i zimą jest szczególnie potrzebny, bo jak mało który pierwiastek działa na odporność i przeziębienie. Cynk najlepiej wchłania się w obecności zwierzęcego białka, dlatego o jego suplementację szczególnie powinny dbać wegetarianki.
By mieć siły na aktywną zimę, potrzebujemy także wsparcia witamin.
- Witamina C pobudza komórki odpornościowe do działania, uszczelnia naczynia krwionośne, a jako doskonały antyoksydant poprawia jakość skóry, by lepiej radziła sobie ze zmianami temperatury i przesuszeniem powietrza. W połączeniu z żelazem, zwiększa się jej wchłanianie i skuteczność.
- Witaminy B6 i B12 doskonale stymulują zwalczające drobnoustroje białe krwinki i uszczelniają naczynia krwionośne, pomagając skórze w obronie przed zimnem.
- Witamina D3 nie tylko wzmacnia kości, serce, nerwy, ale też pobudza układ odpornościowy w walce z bakteriami i wirusami. Spełnia jeszcze jedno ważne zadanie – kiedy już przyplącze nam się jakaś infekcja, pomaga pokonać ją szybciej. Witaminy słońca prawie wszystkie mamy za mało. Jak alarmują lekarze, zimą nawet 90 proc. z nas powinno ją suplementować.
- Witamina E jako silny przeciwutleniacz nie tylko opóźnia procesy starzenia się, ale pomaga w tworzeniu się limfocytów T, wyspecjalizowanych komórek walczących z infekcjami.
My też dobrze wiemy, jak trudno teraz utrzymać kondycję i nastrój w dobrej formie, bo zmagamy się z tym każdego deszczowego, jesiennego dnia.