Wiecie, czym jest orgasm gap? Być może same go doświadczyłyście i nawet w trakcie rozmów z koleżankami zorientowałyście się, że istnieje znaczna różnica między liczbą orgazmów u kobiet i mężczyzn. „Orgasm gap” to właśnie ta przepaść (bo tak dosadnie trzeba to nazwać). Dlaczego ona istnieje? Co mówią statystyki? Jak możemy zawalczyć o własną przyjemność?
Orgazmiczne statystyki, czyli jak poważny jest problem
Według badania z 2022 roku opublikowanego w czasopiśmie naukowym Gender & Society (Sage Publishing, 2022), tylko 62% kobiet doświadczyło orgazmu w trakcie ostatniego stosunku heteroseksualnego. Mężczyźni wypadli w tym badaniu o wiele lepiej – wskazywali taką odpowiedź aż w 86% przypadków. Badań na ten temat jest jednak dużo więcej: Durex przeprowadził je na próbce Induskach, wykazując, że aż 70% z nich nie szczytuje podczas seksu (2023). To ogromne liczby! Może warto się zastanowić, skąd wynikają? W zasadzie, badania wykazują, że 16,3% kobiet ma problemy z osiągnięciem orgazmu (Mitchell et al., 2016). Weźmy jeszcze pod uwagę, że mogą być to np. kobiety z niepełnosprawnościami, fizycznymi urazami czy schorzeniami ginekologicznymi. A co z resztą z nas? Zanim przejdziemy do omówienia przyczyn, wyjaśnijmy sobie, o co w ogóle takie wielkie halo.
Dlaczego orgazmy są takie ważne?
Być może myślisz sobie, że w seksie chodzi tak naprawdę po prostu o bliskość. Albo że bez orgazmu też przecież można odczuwać przyjemność – z samego aktu i wspólnych przeżyć. I oczywiście trudno się z tym nie zgodzić – orgazm to nie wszystko. Jest jednak mnóstwo powodów, żeby mimo wszystko zawalczyć o spełnienie seksualne. Oto tylko kilka z nich:
- obniżenie ryzyka chorób serca,
- większa odporność na stres,
- poprawa jakości cery,
- lepsze trzymanie moczu,
- zacieśnianie więzi z partnerem,
- rozładowanie napięcia i stresu,
- lepsze samopoczucie i zadowolenie z życia.
Mamy nadzieję, że przekonałyśmy cię do tego, że o swój orgazm i przyjemność warto dbać. Przyjrzyjmy się więc, dlaczego właściwie nie wszystkie z nas mogą regularnie się nim cieszyć.
Przyczyny orgasm gap
Pora znaleźć winowajcę naszych seksualnych niepowodzeń. Przyczyn tej luki orgazmowej może być wiele: nieznajomość własnego ciała, brak odpowiednich umiejętności lub właściwego partnera/partnerki czy niski poziom libido. Ale nie tylko. Naszym zdaniem, miejsce na ławie oskarżonych należy się przede wszystkim… naszej kulturze. Począwszy od sposobu, w jaki jesteśmy wychowywane, a kończąc na czymś tak pozornie błahym, jak media.
Przyczyn orgasm gap można się doszukiwać już w dzieciństwie każdej z nas. Pomyśl, ile razy jako mała dziewczynka zostałaś dopuszczona do głosu. Ile razy mogłaś powiedzieć „nie”, gdy coś ci się nie podobało? Być może dorastałaś w domu, gdzie twoje zdanie się liczyło (zazdrościmy), ale najpewniej jako dziecko byłaś bez przerwy uciszana. W końcu od tego są małe dziewczynki: mają być miłe, urocze, ciche, potulne. Uśmiechać się słodko i cieszyć oko. Może nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo to wpływa na twoje dzisiejsze doświadczenia. Kiedy sięgniesz okiem wstecz, zrozumiesz, dlaczego tak ciężko jest ci mówić o swoich potrzebach. Skoro „są nieważne”, to po co tracić na nie czas, prawda?
I tutaj tak naprawdę zaczyna się problem. W braku komunikacji. Skąd nasi partnerzy/partnerki mają wiedzieć, jak dać nam przyjemność, skoro nie potrafimy im tego podpowiedzieć? Wstydzimy się naszych ciał, naszych potrzeb, nie chcemy być niemiłe, ani urazić partnera/partnerki. Zamiast tego udajemy orgazmy, utrzymując ich w obłudnej pewności, że sprawiają nam nieziemskie rozkosze. Zastanówcie się, czy to wam odpowiada? Czy to jest uczciwe wobec nas samych? A wobec naszych partnerów/partnerek? Wierzymy, że szczerość na dłuższą metę bardziej popłaca. Okłamując partnera/partnerkę, tylko robimy im krzywdę. Pół biedy, jeśli w ogóle same dobrze znamy nasze ciała. Ale najczęściej, wychowywane w systemie grzechu i wstydu, nie mamy pojęcia o tym, ile przyjemności może dać nam nasze własne ciało. I gdzie ta przyjemność leży.
Dobra wiadomość jest taka: orgasm gap można bardzo łatwo obrócić w niepamięć. W zasadzie potrzeba nam jednego: otwartej komunikacji. Rozmowa, ale także eksploracja (najlepiej poprzez masturbację, dotykanie, badanie własnego ciała) sprawią, że poznamy nasze potrzeby i nauczymy się nimi dzielić. Naszym zdaniem, właśnie tu leży odpowiedź, dlaczego wśród lesbijek praktycznie nie ma problemu z osiągnięciem orgazmu. Podczas masturbacji kobieta może (nawet musi) skupić się wyłącznie na swojej przyjemności i sposobach jej osiągnięcia.
Orgasm gap – jak temu zaradzić?
Chcesz poprawić statystyki? Zacznij myśleć najpierw o sobie i swojej przyjemności. Dotykaj się, poznawaj ciało, eksperymentuj, zakup zabawki erotyczne, lubrykant bezpieczny dla zabawek erotycznych i prezerwatyw. Co jeszcze możesz zrobić dla siebie i dla wszystkich kobiet, by luka orgazmowa się zmniejszyła? Zróbmy tak: od teraz niech każda z was postawi sobie za cel, by dołożyć małą cegiełkę do walki z tymi przerażającymi statystykami. Im więcej kobiet zacznie mówić o swoich potrzebach, tym lepiej – partnerzy/partnerki staną się bardziej świadomi, a kobiety spełnione. I wszyscy na tym zyskamy. Oto dwa pomysły na to, jak zacząć:
Otwarta rozmowa
To wcale nie musi przybrać postaci długiej pogadanki pod tytułem: „Nie dajesz mi przyjemności”. Myślimy raczej o tym, żeby podczas seksu naprowadzić partnera/partnerkę na nieco inne niż zazwyczaj ścieżki. Jeśli jesteś wystarczająco odważna, zacznij się przy nim masturbować. Jeśli jesteś trochę mniej pewna w łóżku, to spróbujcie obejrzeć dobre porno, i zakomunikuj, co ci się podobało. Rozmawianie o sobie i swoich potrzebach nie jest egoistyczne; wręcz przeciwnie – zapewni lepszy seks wam obojgu.
Porno z pomysłem
No właśnie, dobre porno. Nie jesteśmy skazane tylko na prymitywne filmy, tworzone z perspektywy mężczyzny (no, chyba że właśnie takie lubimy). Powstaje coraz więcej filmów z myślą o kobietach – i bardzo nas to cieszy! Zaintrygowana? Poszukaj w sieci feministycznego porno. Polecamy zwłaszcza prace tworzone przez Erikę Lust lub Jennifer Lyon Bell. Warto też zapoznać się z filmami na stronie Make Love Not Porn – jest to platforma, która udostępnia filmy nagrywane przez prawdziwe pary. Może się okazać, że po raz pierwszy zetkniesz się z przedstawieniem seksu uwzględniającym łechtaczkę i kondomy.
Mamy nadzieję, że wszystkie jesteście gotowe na odkrywanie waszych ciał i sięganie po należną wam przyjemność. Warto o nią walczyć. Jest to nie tylko kwestia zdrowotna, ale też feministyczna. Pamiętasz powiedzenie, że kobiety nie będą równe mężczyznom poza domem, jeśli nie będą równe w domu? Chodzi tu przecież o nasze potrzeby i to, czy są respektowane. Poza tym, to bardzo przyjemny sposób na rozpoczęcie feministycznej rewolucji we własnym związku. Poza tym, po prostu należy ci się!
"Przyczyn tej luki orgazmowej może być wiele: nieznajomość własnego ciała, brak odpowiednich umiejętności lub właściwego partnera/partnerki czy niski poziom libido. Ale nie tylko. Naszym zdaniem, miejsce na ławie oskarżonych należy się przede wszystkim… naszej kulturze. Począwszy od sposobu, w jaki jesteśmy wychowywane, a kończąc na czymś tak pozornie błahym, jak media."
- Andrejek N, Fetner T, Heath M. Climax as Work: Heteronormativity, Gender Labor, and the Gender Gap in Orgasms. Gend Soc. 2022 Apr;36(2):189-213. doi: 10.1177/08912432211073062. Epub 2022 Jan 31. PMID: 35185280; PMCID: PMC8847982.
- Dandona, U. (2023, February 7). Orgasm gap in heterosexual relationships: Why women don’t ask for more. Feminism in India. https://feminisminindia.com/2023/02/07/gender-gap-orgasm-sexual-intimacies-inequalities/
- Mitchell KR, Jones KG, Wellings K, Johnson AM, Graham CA, Datta J, Copas AJ, Bancroft J, Sonnenberg P, Macdowall W, Field N, Mercer CH. Estimating the Prevalence of Sexual Function Problems: The Impact of Morbidity Criteria. J Sex Res. 2016 Oct;53(8):955-967. doi: 10.1080/00224499.2015.1089214. Epub 2015 Nov 25. PMID: 26605494; PMCID: PMC5044769.