Niepokój, rozdrażnienie, wahania nastroju, bóle głowy, obrzęki, zmęczenie – brzmi znajomo? Zespół napięcia przedmiesiączkowego to coś, z czym mierzy się ogromna liczba osób menstruujących, a mimo to wciąż bywa traktowany jako coś błahego, co można „przeczekać” albo „przestać przesadzać”. Tymczasem PMS to nie tylko drobne niedogodności – dla wielu z nas oznacza realne trudności w codziennym funkcjonowaniu. Jak okiełznać PMS? Sprawdźmy!

Spadek energii, problemy ze snem czy nadmierna drażliwość, wpływają znacząco na relacje i jakość życia. Niektóre osoby odczuwają PMS jako lekkie pogorszenie samopoczucia, inne borykają się z tak silnymi objawami, że ich codzienne obowiązki stają się wyzwaniem. Jak to możliwe, że coś tak powszechnego wciąż spotyka się z tak małym zrozumieniem?
PMS to nie fanaberia – to biologia
Choć PMS może przybierać różne formy i nasilenie, jedno jest pewne – dotyczy większości miesiączkujących osób. Szacuje się, że nawet 80% kobiet doświadcza przynajmniej kilku objawów napięcia przedmiesiączkowego, a u 2–6% z nich występuje jego znacznie cięższa postać – przedmiesiączkowe zaburzenie dysforyczne, nazywane PMDD, które może prowadzić nawet do depresji i epizodów lękowych.
Mimo tych liczb wciąż spotykamy się z bagatelizowaniem PMS-u, sprowadzaniem go do żartu czy przekonaniem, że to jedynie „kobieca fanaberia”. To podejście sprawia, że wiele kobiet wstydzi się mówić o swoich doświadczeniach lub czuje się zmuszonych do ignorowania sygnałów wysyłanych przez ich organizm. Brak świadomości na temat tego, jak silnie PMS może wpływać na zdrowie psychiczne i fizyczne, sprawia, że zamiast otrzymać wsparcie, kobiety często słyszą: „przesadzasz” albo „weź się w garść”.
Objawy PMS - fizyczne i emocjonalne
Zespół napięcia przedmiesiączkowego może objawiać się na wiele różnych sposobów – u każdej kobiety wygląda nieco inaczej. Objawy mogą mieć zarówno charakter fizyczny, jak i psychiczny, a ich nasilenie często zależy od stylu życia, poziomu stresu czy indywidualnej gospodarki hormonalnej.
Najczęstsze objawy fizyczne PMS:
- bóle głowy i migreny;
- tkliwość i bolesność piersi;
- wzdęcia i zatrzymanie wody w organizmie;
- zwiększony apetyt, zwłaszcza na słodycze i węglowodany;
- problemy trawienne, takie jak zaparcia i biegunki;
- bóle mięśni i stawów;
- zmęczenie i osłabienie;
- problemy ze snem, np. bezsenność lub nadmierna senność;
- zwiększona wrażliwość na bodźce m.in. światło, dźwięki czy zapachy.
Najczęstsze objawy emocjonalne i psychiczne:
- drażliwość i łatwe wpadanie w złość;
- wahania nastroju – od smutku po nadmierną euforię, tzw. “płaczośmiech”;
- poczucie przygnębienia, epizody lękowe;
- problemy z koncentracją i zapamiętywaniem;
- nadmierna wrażliwość emocjonalna, płaczliwość;
- spadek motywacji i poczucie wyczerpania psychicznego;
- zmniejszona tolerancja na stres.
"Twoje emocje, wahania nastroju i potrzeba większej troski o siebie w tym czasie, są w pełni uzasadnione. Nie jesteś przewrażliwiona, nie przesadzasz – po prostu przechodzisz przez naturalny proces, który dla wielu osób bywa trudny. Zamiast ignorować sygnały swojego ciała, wsłuchaj się w nie i daj sobie prawo do odpoczynku, jeśli tego potrzebujesz."
Co pomaga na PMS?
Choć nie da się całkowicie wyeliminować PMS-u, istnieją sposoby na złagodzenie jego objawów. Kluczowe jest holistyczne podejście – troska o ciało, umysł i codzienne nawyki.
Regularna aktywność fizyczna, zwłaszcza ćwiczenia o umiarkowanej intensywności, takie jak joga, pilates czy spacery, mogą pomóc w regulacji poziomu hormonów i redukcji stresu.
Dieta bogata w warzywa, zdrowe tłuszcze, pełnowartościowe białko oraz produkty bogate w magnez i witaminę B6 może wspierać organizm w walce z wahaniami nastroju. Coraz większą popularnością cieszą się także adaptogeny, takie jak ashwagandha czy rhodiola, które wspierają układ nerwowy i pomagają organizmowi radzić sobie ze stresem. Nie można też zapominać o jakości snu – jego brak nasila rozdrażnienie, zwiększa uczucie zmęczenia i obniża odporność na stres.
Oprócz fizycznych aspektów równie ważne jest społeczne podejście do PMS. Kobiety nie powinny czuć, że muszą udawać, że wszystko jest w porządku, kiedy ich organizm domaga się odpoczynku. Normalizowanie rozmów o wpływie cyklu menstruacyjnego na nasze życie jest kluczowe – zarówno w miejscu pracy, jak i w relacjach rodzinnych czy partnerskich.
Zamiast bagatelizowania, potrzeba empatii i zrozumienia, że PMS to nie wymówka, lecz realne zjawisko, które może znacząco wpływać na samopoczucie.
Słuchaj siebie
Twoje emocje, wahania nastroju i potrzeba większej troski o siebie w tym czasie, są w pełni uzasadnione. Nie jesteś przewrażliwiona, nie przesadzasz – po prostu przechodzisz przez naturalny proces, który dla wielu osób bywa trudny. Zamiast ignorować sygnały swojego ciała, wsłuchaj się w nie i daj sobie prawo do odpoczynku, jeśli tego potrzebujesz. Może to być spokojny wieczór z książką, relaksująca kąpiel, a może po prostu więcej snu. Jeśli PMS znacząco wpływa na Twoje życie i utrudnia codzienne funkcjonowanie, warto skonsultować się ze specjalistą – czasem nawet drobne zmiany w stylu życia mogą przynieść dużą ulgę.
Masz niepokojące dolegliwości?
wypełnij Analizę Dobrostanu Intymnego i dowiedz się więcej
1. Milena Nosek, Hormony w równowadze, Wyd. RM, 2022